Ostatnio pokazywałam Wam moje półprodukty zakupione w Zrób sobie krem. Od tego czasu intensywnie je "maltretuję", a włosy nie narzekają.
Właściwie moja niedziela, to sobota, bo rytuał przeprowadziłam w sobotni wieczór.
- Włosy na długości umyłam balsamem aloesowym Mrs. Potter's
- Skórę głowy umyłam szamponem Morela i pszenica, Alterra
- Na włosy od ucha w dół nałożyłam łyżkę maski marokańskiej z 3 kroplami D-Pantenolu, 2 kroplami oleju z nasion baobabu, odrobiną Aqua - touch.
- Wmasowałam i zostawiłam na kilka minut.
- Spłukałam i suche już końcówki zabezpieczyłam serum z olejem z marakui.
Taka pielęgnacja bardzo służy moim włosom. Zauważyłam, że maska, która sama w sobie działa cudownie, po połączeniu z półproduktami może działać jeszcze lepiej.
Włosy już przy spłukiwaniu były jedwabiście miękkie i gładkie. Bardzo ładnie się pofalowały, były dobrze nawilżone. Generalnie, chyba jedna z lepszych niedziel :)
A jak u Was?
Włosy już przy spłukiwaniu były jedwabiście miękkie i gładkie. Bardzo ładnie się pofalowały, były dobrze nawilżone. Generalnie, chyba jedna z lepszych niedziel :)
A jak u Was?
Twoje włosy prezentują się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńCudne, gęste:D
OdpowiedzUsuńzakochałam się w Twoich włosach <3c
OdpowiedzUsuńWoooo oddawaj dziewczyno chociaż z pół tych włosów :D
OdpowiedzUsuńTo super :) piękne loki :*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej gęstości :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci. Ja, żeby mieć takie włosy muszę używać lokówki, a lokówka wiadomo, jak działa (chociaż od kiedy mam remingtona jest lepiej). Najgorsze jest to, że mam jakieś błędne koło: żeby zapuścić, muszę katować gorącymi urządzeniami, żeby dbać katować nie mogę. Nigdy nie zapuszczę pięknych włosów :(
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką Twoich włosów (jeśli można to tak ująć) :-) Ostatnio widziałam te balsamy z mrs potter's, trochę kusiły, ale na razie odpuściłam. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńświetna gęstość, nie wspominając o Twojej urodzie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje wlosy!! :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuń