Strony

20150918

Mój ulubiony sposób olejowania włosów

Hej :)

Od dłuższego czasu nie mogę narzekać na moje włosy. Chociaż kiedy zostawię je rozpuszczone na wietrze, to doprowadzają mnie do szału. Od początku sceptycznie podchodziłam do olejowania włosów. Co prawda, wiedziałam, że daje cudowne efekty, po dłuższym czasie, ale jednak przerastała mnie wizja nakładania oleju pasmo po paśmie. Efekty, które otrzymywałam wydawały się super w danym momencie, ale i tak nie byłam zadowolona z moich włosów.
Sposoby, które się nie sprawdziły:


  • Olejowanie na sucho. Dlaczego? Ponieważ moje włosy są gęste i pokrycie 'każdego' włoska było dla mnie udręką. Zajmowało mi to bardzo długo, jakieś 30-40 minut, a następnie trzymanie oleju na głowie co najmniej 2 razy tyle. Poza tym efekty były marne, porównując do najlepszej metody.
  • Olejowanie w misce z wodą. Włosy po były mokre, łazienka zachlapana, a olej i tak nie pokrywał wszystkich włosów. Efekty również były słabe.
  • Olejowanie na mokro. Ciężko mi było odróżnić pasmo naolejowane od reszty mokrych. Efekty takie same jak poprzednio.
To co zauważyłam, to to, że moje włosy w ogóle nie wchłaniają olejów. Nie wiem od czego to zależy, bo zazwyczaj włosy suche i wysokoporowate łatwo chłoną oleje. No ale każde włosy tak naprawdę są inne, więc poszłam tym tropem i znalazłam idealną dla mnie metodę olejowania.

  • Olejowanie na aloesową maskę Natur Vital. Mieszam ze sobą maskę i olej w proporcji 1:1. Zazwyczaj jest to 1 łyżka maski i 1 łyżka oleju. Nakładam na wilgotne włosy pasmo po paśmie. Zajmuje mi to około 10 minut, ponieważ mieszanka gładko sunie po włosach. Związuję włosy i zostawiam na minimum 20 minut. Później moczę włosy w wodzie i myję je odżywką. Efekt? Gładkie, sypkie, sprężyste i miękkie fale. Odkąd poznałam ten sposób, nie mogę nie dotykać włosów w ciągu dnia, a czasem mam ochotę je przytulić ;D Próbowałam użyć do tej metody innych masek, ale tutaj chodzi o jednoczesne nawilżenie i naolejowanie, w sumie żadna nie sprawdziła się tak jak aloesowa.
Podrzucam jeszcze dzisiejsze zdjęcie włosów :)



Ps. W niedługim czasie będę testować czystą hennę od Orientany :)
Jakie są Wasze ulubione metody olejowania włosów?
Pozdrawiam, Marta


8 komentarzy:

  1. Ładne włosy! :) Ja nie olejuje włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tą aloesową maskę NaturVital muszę koniecznie kupić, od dawna mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie wyglądają na bardziej miękkie i sprężyste :) Ja zawsze dodaję olej do maseczki, to pomaga mi dociążyć włosy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znałam tego sposobu olejowania. Muszę koniecznie wypróbować olej z maską. Masz śliczne fale :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć.

    Z olejowaniem włosów "walczyłam" już od dłuższego czasu. Z każdym sposobem było coś nie tak i nie wyglądało na to, żeby moje włosy jakoś szczególnie na którymkolwiek skorzystały. Twoja metoda okazała się i dla mnie strzałem w dziesiątkę (też mam falujące włosy, choć nie tak mocno jak Twoje). Mieszam łyżkę maski z granatem i aloesem Alterra (uwielbiałam maskę Natur Vital, ale niestety ostatnio nie mogę jej dostać) z łyżką oliwki Babydream. Później myję włosy odrobiną szamponu z migdałami Alterra zmieszanego z odżywką Isana.

    Jeszcze raz dzięki wielkie za podzielenie się tym świetnym sposobem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja metoda podpasowała Twoim włosom :)
      Maska z Alterry też jest fajna, jednak ja jej używam rzadziej ze względu na alkohol w składzie. Jest szansa na zobaczenie Twoich włosów?

      Usuń
    2. Moim włosom ten alkohol w składzie jakoś nie przeszkadza, ale zdecydowanie wolały Natur Vital. Mam nadzieję, że nie wycofali tej maski całkowicie, a po prostu nie ma jej w sklepach w mojej okolicy. A jeśli chodzi o moje włosy, to nie mam bloga, więc w grę wchodziłoby jedynie zdjęcie i jakaś strona z hostingiem plików. :)

      Pozdrawiam

      Usuń