Moja Niedziela Dla Włosów mimo tego, że dosyć ładnie zaplanowana, to nie do końca wyszła tak jak chciałam. Aktualnie jestem chora, a do tego podczas przygotowywania kawy, poleciała mi krew z nosa. Miałam wątpliwości, co do tego, czy w ogóle myć włosy dzisiaj, no ale w końcu ten włosomaniaczy instynkt wygrał. Mimo tego, starałam się skończyć jak najszybciej i wylałam sobie połowę płukanki kawowej na twarz. No ale przynajmniej zostało to wynagrodzone efektem.
A teraz po kolei, co zrobiłam z włosami:
- Włosy umyłam szamponem Alterra, Granat i aloes.
- W wilgotne włosy wprasowałam maskę składającą się z : 2 łyżeczek maski aloesowej Natur Vital, łyżeczki maski Alterra, Granat i aloes, łyżeczki skrobi ziemniaczanej i 2 kapsułek witaminy E.
- Spłukałam włosy chłodną wodą, a później zrobiłam im płukankę (2 łyżki zmielonej kawy zaparzyłam w połowie szklanki wody,a później rozcieńczyłam w około 1 litrze wody).
- Nałożyłam na chwilę odżywkę Timotei, Drogocenne olejki i spłukałam chłodną wodą.(jest to moja ulubiona odżywka, która nałożona na krótką chwilkę cudownie zmiękcza włosy i sprawia, ze łatwo się rozczesują, no i przepięknie pachnie).
- Końcówki zabezpieczyłam serum z Isany.
Tym razem nie ugniatałam włosów, ponieważ chciałam zobaczyć na ile są w stanie same się pofalować. Nie jest to jeszcze na tyle zadowalające, żebym przestała im pomagać :)
Włosy po wyschnięciu są miękkie, błyszczące i wyraźnie odżywione, Jak wiadomo, maska Natur Vital jest moim hitem, więc można się spodziewać świetnych efektów po jej użyciu :)
Postanowiłam nie dodawać tym razem specjalnego posta z włosową aktualizacją, jednak dzisiaj zmierzyłam moje włosy i mierzą 53 cm, a ja powolutku przymierzam się do zakupu henny.
Postanowiłam nie dodawać tym razem specjalnego posta z włosową aktualizacją, jednak dzisiaj zmierzyłam moje włosy i mierzą 53 cm, a ja powolutku przymierzam się do zakupu henny.
Wczoraj zrobiłam zamówienie w Skarbach Syberii. Od jakiegoś czasu kuszą mnie rosyjskie kosmetyki, a że ceny po promocji są naprawdę atrakcyjne, to postanowiłam zrobić sobie taki mały prezent i poprawić humor podczas choroby. Jak tylko produkty do mnie dotrą, to zapewne dodam post,a później recenzję. Nie mogę się już doczekać :)
Jak Wam się udała Niedziela Dla Włosów? Używałyście rosyjskich kosmetyków?
Pozdrawiam, Marta.
Bardzo lubię maskę kawową do włosów, płukanki jeszcze nie robiłam ale na pewno wypróbuje :-) a włosy wyglądają super ;-)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować tą płukankę z kawy :)
OdpowiedzUsuńJa się zakochałam w płukance z siemienia lnianego ;) Z rosyjskich kosmetyków miałam drożdżową maskę i była świetna ;)
OdpowiedzUsuńświetnie , muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńhttp://iamemilias.tumblr.com/
Piekne, z rosyjskich najbardziej lubie maske drozdzowa babuszki Agafii:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne włosy ;) Ja maskę aloesową robię sobie sama :)
OdpowiedzUsuńJa mam kręcone włoski i też używam tej maski z Alterry, jednak jak byłam ostatnio w Rossmannie to kupiłam sobie przy okazji maskę z Isany z olejkiem arganowym i też fajnie zmiękcza włosy ;)
OdpowiedzUsuńPiękne i gęste włosy :) Bardzo podoba mi się ich kolor :)
OdpowiedzUsuń