Hej :)
Dzisiaj mam dla Was drugi post, o produkcie dającym czerwone lub bordowe włosy.
Poprzedni możecie przeczytać tutaj - klik
Tym razem postawiłam na tani, łatwo dostępny, drogeryjny produkt, jakim jest pianka firmy Venita.
Kolor, który najbardziej mi odpowiadał to "Ognisty wulkan".
- Na moje włosy zużyłam mniej niż połowę pianki - pojemność całej wynosi 75ml.
- Nałożyłam ją na lekko zwilżone i rozczesane włosy i zostawiłam na około 30 minut.
- Następnie spłukałam i skórę głowy umyłam odżywką lawendową Faith in Nature, żeby pozbyć się barwnika ze skóry.
Po wyschnięciu kolor prezentował się tak.
Po 3 myciach pokazuję kolor z przodu :)
A tak wyglądały moje włosy przed koloryzacją :)
Ogólnie efekt bardzo mi się podoba, natomiast jest on krótkotrwały i zdecydowanie dłużej trzyma się maska z firmy Inebrya. Niestety ją już wykończyłam i za jakiś czas zakupię nową.
Używałyście tej pianki? A może innych kolorów?
Pozdrawiam, Marta.
Nie używałam pianki ani innych produktów tego typu, prawdę mówiąc nie mam dobrych doświadczeń z koloryzacją włosów :D teraz planuję zakupić hennę, ciekawe co z tego wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńPokaż efekty na Instagramie ;)
UsuńJaki piękny kolor :-D
OdpowiedzUsuńMi też się podoba :)
Usuń