Strony

20160110

Niedziela dla włosów (29) - To, czego włosom brakowało

Hej :)
A czego brakowało? Mojej ukochanej maski Natur Vital zmieszanej z olejem. Tym razem padło na olej z krokosza barwierskiego, ale jakoś nie przypadł mi do gustu :(
Do maski dodałam również 5 kropli mleczka pszczelego w  glicerynie. 
Całość trzymałam na włosach 20 minut, następnie umyłam je żelem Cherry Cheesecake Stani Chef's.
Włosy były bardzo miękkie i odżywione, ale związałam je w koczka i się spuszyły. 
Nie wiem w sumie dlaczego, ale w ostatnich dniach zdarzyło się to kilka razy. Spróbuję jutro je naolejować na dłużej. W tym tygodniu będę miała mniej czasu na pielęgnację, bo mam próbne matury, lekcje i jeszcze adoptuję króliczka, ale to już ten pozytywny i długo wyczekiwany fakt :)



Jak minęła Wasza niedziela dla włosów?
Wybaczcie taki krótki post, ale po dodaniu od razu uciekam spać :D
PS. Maskę Inebryi kładłam raz od poprzedniego posta.

7 komentarzy:

  1. piękne są ;) natur vital muszę kiedyś kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne:)
    Moje włosy dostały PEHową mieszaninę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w tą niedziele nie miałam czasu dla włosów, ostatnio przechodzą jakiś kryzys, ale jutro fryzjer i oby było dobrze :) Powodzenia na próbnych maturach i czekam na zdjęcie króliczka :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają pięknie i zawsze podziwiam zwłaszcza ich objętość:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie masz piękne włosy!

    OdpowiedzUsuń