Cześć :)
Dzisiejszy dzień był dosyć dobry dla włosów, ponieważ użyłam produktów, których nie nakładałam nigdy w takiej konfiguracji.
Postanowiłam zaszaleć i spróbować czegoś nowego.
Na suche, nie umyte włosy nałożyłam mieszankę:
- łyżka oleju z nasion bawełny
- łyżka maski Biovax do włosów słabych
- łyżka miodu
Trzymałam przez około 40 minut.
Następnie spłukałam włosy wodą i nałożyłam na nie:
- 2 łyżki sproszkowanej amli wymieszane z odrobiną ciepłej wody
- łyżka soku z aloesu
- łyżka Czarnej maski marokańskiej Planeta Organica
Trzymałam na włosach przez 20 minut, spłukałam i na końcówki nałożyłam odrobinę odżywki Timotei z olejem sezamowym.
Włosy są bardzo miękkie, gładkie i wyglądają pięknie.
Jestem bardzo zadowolona z efektu :)
Rzeczywiście pięknie :) Ja bardzo często dodaję miód do maski, ale raczej po myciu.
OdpowiedzUsuńja również lubię miód na włosy :)
OdpowiedzUsuńSpasowały mieszanki włosom :)
OdpowiedzUsuńMieć tyle włosów na głowie ^^ Nie tylko tu, ale na instagramie prezentuja się genialnie *.* Marzenie, duży potencjał :)
OdpowiedzUsuńAle włoski dostały dobroci, przepięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń